Potężne tsunami pustoszy wybrzeże
Stanów Zjednoczonych. Nad krajem przetaczają się straszliwe burze,
a ze zniszczonego ośrodka wojskowego wydostaje się tajemnicza broń
chemiczna. Sześcioro licealistów, dwójka gimnazjalistów i szóstka
mniejszych dzieci po wypadku w drodze do szkoły chroni się w
supermarkecie. Wielki sklep szybko staje się jednak zarówno ich
schronieniem, jak i więzieniem. Grupka zdanych na siebie,
przerażonych, odciętych od świata dzieciaków zaczyna tworzyć
małą społeczność: organizują sobie życie, dzielą obowiązki,
starsi opiekują się młodszymi, ale też ujawniają się szkolne
sympatie, antypatie i skrywane dotąd uczucia, wyłaniają się
naturalni przywódcy i ci, którzy chcą skorzystać z sytuacji i
trochę się zabawić...
Świetnie przedstawieni młodzi bohaterowie, ze swym charakterystycznym językiem, buzującymi emocjami i odmiennymi osobowościami, wymagające i realistyczne sytuacje oraz dynamiczna akcja sprawią, że czytelnicy nie będą mogli oderwać się od lektury.
Świetnie przedstawieni młodzi bohaterowie, ze swym charakterystycznym językiem, buzującymi emocjami i odmiennymi osobowościami, wymagające i realistyczne sytuacje oraz dynamiczna akcja sprawią, że czytelnicy nie będą mogli oderwać się od lektury.
Ostatnie zdanie jest prawdą, bo
książkę pożarłam za jednym razem. Sięgnęłam po nią, ponieważ
przewinęła się przez kilka booktuberowych kont i nie żałuję
czasu poświęconego na czytanie tej pozycji.
Młodzież i dzieci, które zostają
zamknięci w centrum handlowym z powodu narastających kataklizmów?
To coś nowego i świeżego, czego, przynajmniej ja, nie czytałam
jeszcze u żadnego z autorów. Chociaż nie mogę powiedzieć, aby
temat końca świata i posapokaliptycznego świata nie był jakąś
nowością.
Czyta się bardzo dobrze, nie wiem jak
z czcionką w fizycznej wersji, ponieważ czytałam e-booka, jednak
przez sam styl autorki sprawia, że przez kolejne strony przechodzimy
dość szybko i jest to mile spędzony czas.
Co do samej akcji nie mam żadnych
zarzutów. Trwa ona 12 dni i jest pisana z punktu widzenia głównego
bohatera, jednego z młodzieży. Już od początkowych stron dzieje
się w niej bardzo dużo, potem trochę zwalnia opisując kolejne
działania dzieci, aby przetrwać tylko po to, aby zostawić nam na
deser coś, przez co zapragniemy w tym samym momencie rozpocząć
drugi tom trylogii. W międzyczasie otrzymujemy kilka plot twistów,
które umilają nam lekturę.
Bohaterów jest dość sporo, są to
uczniowie podstawówki, gimnazjum i liceum, którzy byli w drodze do
szkoły, kiedy z nieba zaczął spadać grad uniemożliwiający im
dalszą podróż.W całej historii nie występują praktycznie żadni
dorośli, przez co jest interesująca. Obserwujemy młodych ludzi,
którzy skazani są na to, aby usamodzielnić się od zaraz,
zorganizować życie w centrum handlowym i dbać o to, aby móc
przeżyć kolejne godziny. Każdy ma swoje indywidualne cechy i
sposoby zachowań przez co możemy odróżnić tych dobrych od złych
i irytujących od tych, których lubimy.
Ogólnie uważam, że Monument 14 to
książka, przy której warto się zatrzymać. Nie czyta się jej
zbyt długo, a jest przyjemna i warta uwagi. Nie mogę się doczekać
sięgnięcia po tom 2.
5/5
Kiedyś chciałam przeczytać tę serię, ale ciągle mi było nie po drodze, więc w końcu o niej zapomniałam, ale myślę, że w końcu się na nią zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńPolecam, warto :)
Usuń