Tytuł oryginału: The Winner's Curse
Liczba stron: 380
Wydawnictwo: Feeria Young
Nigdy
nie mieli być razem. 17-letnia Kestrel, córka generała, prowadzi
ekstrawaganckie życie i cieszy się wieloma przywilejami. Arin nie
ma nic poza koszulą na grzbiecie. Kestrel jednak, pod wpływem
impulsu, podejmuje decyzję, która nieodwołalnie związuje ich ze
sobą. Chociaż oboje próbują z tym walczyć, nie mogą nic
poradzić na to, że rodzi się między nimi miłość. W imię bycia
razem muszą zdradzić swoich ludzi… a w imię lojalności krajowi
muszą zdradzić siebie nawzajem.
Swojego
czasu widziałam bardzo dużo recenzji tej książki. W tamtym też
czasie bardzo polubiłam fantasy i szukałam historii, które miałyby
w sobie motyw królestwa. I takim sposobem, kiedy miałam tylko
pierwszą możliwość zaczytać się w Pojedynku zrobiłam to. I nie
żałuję nawet minuty spędzonej przy tej lekturze. Pochłonęła
mnie całkowicie i stała się jedną z moich ulubionych pozycji.
Wszystko
wydaje się być tylko przypadkiem. Kestrel wcale nie miała pojawić
się na aukcji niewolników, wcale nie miała wylicytować Arina i to
nie za taką sumę. Ale biorąc pod uwagę wszystkie intrygi, które
występują w książce na jaw wychodzą całkiem nowe okoliczności.
I to cenię w niej najbardziej. Co chwilę sytuacja obraca się o 180 stopni, dowiadujemy się nowych faktów i nic nie jest pewne. Do
ostatniej strony. A zakończenie sprawiło, że chciałam więcej i
nie mogę się doczekać, kiedy w końcu skończy się rok szkolny,
napiszę maturę i będę mogła pochłonąć kolejne tomy trylogii.
Marie
Rutkoski spisała się genialnie pisząc historię, w której z
pozoru najważniejszy jest wątek miłosny. Który, swoją drogą,
również mi się podoba, bo relacja między Kestrel a Arinem nie
jest oczwyista. I nie może być, patrząc na to, z jakich klas
społecznych pochodzą. Widać jednak sympatię w małych gestach,
które okazują sobie bohaterowie. Jednak ciekawsze i o wiele lepsze,
były intrygi, które w Pojedynku przewijają się praktycznie co
każdy rozdział. U autorki nic nie jest pewne, a to, co było na
początku w połowie już nie ma znaczenia, bo cały porządek świata
zostaje zachwiany.
Kolejnym
plusem są moim zdaniem bohaterowie. Kestrel jest świetną postacią,
nie ma nic z wszystkich wnerwiających bohaterek innych książek dla
młodzieży. Jest inteligentna, pewna tego, co robi, jej działania
są przemyślane i logiczne.
Co
również wywarło na mnie ogromne wrażenie, a co nie spodobało mi
się przy polskim tłumaczeniu to sam tytuł. Jak sama autorka mówi
winner's curse to określenie na zjawisko, kiedy kupujący wygrywając
aukcję tak naprawdę ją przegrywa, bo płaci za zakup więcej niż
jest warty. Określenie to podsumowuje całą historię, a Polski
tytuł nijak ma się do tego. Jestem wdzięczna sama sobie, że
czasem czytam podziękowania, bo właśnie tam można się o tym
dowiedzieć. Moim zdaniem tytuł ten, łącznie z wyjaśnieniem,
dopełnia całą książkę.
5/5
Tak wiele pozytywnych recenzji tej książki widziałam, ale ja nadal jestem mimo wszystko dość negatywnie nastawiona i coś czuję, że raczej nie sięgnę po "Pojedynek". Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńMuszę cię poprawić - jeżeli coś się obraca o 360 stopni to wraca do tego samego punktu. A jak coś się zmienia to obraca się o 180. ;)
OdpowiedzUsuńA co do książki to już dobrze wiesz, że mam ją w swoich planach czytelniczych. :)
Pozdrawiam!
Bluszczowe Recenzje
O nie rzeczywiście :') dziękuje za uwagę ! ;)
UsuńCzytałam i... Uwielbiam! Podczas jej czytania, emocje aż wylewały się z kart powieści! Bohaterowie świetnie wykreowani (ale do Kestrel musiałam się przekonać), świat również! Druga część już na mnie czeka, mam nadzieję, że dorówna pierwszej.
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Tez mam taką nadzieje! Jedni mówią, ze lepsza. Inni, ze gorsza. Musze sie sama przekonać ;)
UsuńO tej powieści dowiedziałam się wiele dobrego i złego zarazem, jedni piszą, że jest świetna, drudzy na nią radośnie jojczą, jakie ja będę miała zdanie? :D Muszę się przekonać :) Ale mam nadzieję, ze będzie podobne do Twojego :)
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Również mam taką nadzieję :)
UsuńKsiążkę wręcz pochlonelam i właśnie zamówiłam kolejny tom i mam nadzieję że będzie równie udany :)
OdpowiedzUsuńCzekam na koniec matur i zaczytuje sie w drugiej cześci <3
UsuńMam w planach ;D
OdpowiedzUsuńTylko nie wiem jak ją dostać i wyrobić z przeczytaniem :D
Buziaki
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Mam nadzieje, ze sie uda jak najszybciej :)
UsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę, bo zapowiada się naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że mnie pochłonie równie mocno ;)
OdpowiedzUsuńJest świetna szczególnie jesli sie lubi takie klimaty :)
UsuńSłyszałam o niej i mam w planach :)
OdpowiedzUsuńNa ogół bardzo mnie ciągnie do takich powieści, ale właśnie z tą mam odwrotnie nie wiem czemu, wiem że po nią nigdy nie sięgnę. No i okładki bardzo mi się nie podobają. :c Oczywiście to jest najmniej ważne, ale jakoś tak...
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na mojej półce, tym razem w wersji angielskiej. Motyw królewskich intryg wydaje mi się tworzyć specyficzny klimat wokół niej, więc mam nadzieję, że również się nie zawiodę na lekturze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na urodzinowe rozdanie :)
http://booksbyshadow.blogspot.com/2016/04/urodzinowe-rozdanie.html
Chętnie bym tą książkę przeczytała, jednak nie posiadam :(
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://zyciepelnekoloru.blogspot.com/