13 kwietnia 2015

[3] John Green, David Levithan - Will Grayson, Will Grayson

Pewnego zimnego wieczoru w Chicago przecinają się ścieżki dwóch Willów Graysonów. Nazywają się tak samo, ale do tej chwili żyli w zupełnie różnych światach. Teraz ich życie rusza w całkiem nowym i nieoczekiwanym kierunku. Po drodze jest miejsce na przyjaźń i miłość, muzykę i futbol, a emocjonalna plątanina znajduje kulminację w najbardziej szalonym i spektakularnym musicalu, jaki kiedykolwiek wystawiono na deskach licealnych scen.

Po książkę sięgnęłam ze względu na to, że uwielbiam twórczość Johna Greena i żeby przeczytać każdą książkę, która wyszła spod jego pióra musiałam tylko przeczytać Will Grayson, Will Grayson.
Książka powstała w kolaboracji z Davidem Levithanem. Nie czytałam do tej pory żadnej pozycji tego autora i nie wiedziałam czego się spodziewać, ale dochodząc tylko do końca jego pierwszego rozdziału nie miałam już żadnych wątpliwości. Styl jak najbardziej mi się podobał. Jest inny niż Greena, jednak spasował mi i miło przechodziłam przez kolejne kartki tej powieści.
Każdy rozdział należy do jednego autora, który opowiada historię z punktu widzenia jednego Willa Graysona. Są od siebie całkowicie odmienni, co mogło się zdażyć przez fakt, że książka pisana była przez dwóch autorów. Przyznam szczerze, że ten pomysł bardzo mi się podoba.
Nie brakuje tu momentów przez które śmiałam się głośno, ale też takich, które poruszają problemy nastolatków (jak w każdej książce Johna Greena co jest jednym z powodów, dlaczego go cenię).
Nie zabraknie również wątku miłosnego i zwrotów akcji. Po cichu dopingujemy każdemu z bohaterów, są też tacy, których nie lubimy. Każdy dostaje inwidualne cechy, które sprawiają, że bohaterowie są inni i wyjątkowi.
Polecam przede wszystkim każdemu fanowi Johna Greena. Na pewno nie zawiedziecie się na tej pozycji.  

5/5

3 komentarze:

  1. Też podobała mi się ta książka! czytam Greena, nie dlatego że jestem jakąs ogromna fanką tylko jestem ciekawa co wymyślił. Moim zdaniem jego najsłabszą książką jest "Szukając Alaski" Co myslisz o tej książce? I która z ksiązek tego autora podobała ci się najbardziej, a która najmniej? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Szukając Alaski bardzo przypadła do gustu. Uważam ze ona jak i Gwiazd Naszych Wina to jego najlepsze ksiazki. Najmniej przepadam za 19 razy Katherine - akcja nie jest porywająca i nie dzieje sie w niej dużo.

      Usuń
  2. Mi się ta książka najbardziej podobała z tych, które czytałam. "Papierowe miasta" według mnie były momentami nudne, a "Gwiazd naszych wina" jest wychwalane aż za bardzo, a nie powala. Dlatego miłym zaskoczeniem była ta książka i z chęcią sięgnę po inne książki tego autora.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Niezmiernie miło mi, że się tu znalazłeś. Skoro już poświęcasz mi chwilę zachęcam do skomentowania - Tobie zajmie to tylko chwilkę, a mi sprawi przyjemność i będę wiedziała, że ktoś obserwuje wpisy :)

• Konkurs •

• Konkurs •

• Konkurs •

• Konkurs •

© Izabella. Obsługiwane przez usługę Blogger.