17 lutego 2015

[2] Cecelia Ahern - Love, Rosie

Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie zadaje im jednak okrutny cios: rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiście jedzie tam razem z nimi. Czy magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los da im jeszcze jedną szansę, czy Rosie i Alex znajdą w sobie dość odwagi, żeby spróbować się o tym przekonać?

Po książkę sięgnęłam ze względu (znowu) na premierę filmu. Na ekranizację wybrałam się wcześniej, i nie żałuję, gdyż nie ma czego (swoją drogą był wspaniały). W końcu przyszedł czas na książkę.
Co zaskakuje na wstępie to fakt, że nie jest ona napisana jak typowa powieść, jest bowiem napisana w formie listów, maili i innych możliwych form pisemnych przez co jest albo wymianą zdań, albo retrospekcją tego, co działo się w ostatnim czasie. Co jeszcze można zauważyć, to jej objętość, liczy ona sobie ponad 500 stron, co nie jest przeszkodą- czyta się ją bardzo szybko przez formę w jakiej jest napisana.
Poznajemy w niej Rosie i Alexa, którzy mają 5 lat. Od tego czasu ich przyjaźń z każdą kartką pogłębia się a ich życie nabiera tępa. Przeżywamy ich pierwszą miłość, sytuację w rodzinie, dorastanie, radzenie sobie z przeciwnościami losu i obserwujemy ich miłość, do której żadne z nich nie miało odwagi się przyznać.
Jest wciągająca, cały czas chcemy więcej, oczekujemy rozwiązania się spraw i dopingujemy głównym bohaterom, aby w końcu byli szczęśliwi i spełnili swoje marzenia.
Opowieść jest wzruszająca, skłamałabym mówiąc, że nie płakałam w niektórych momentach. Jest w niej wiele momentów życia, w których myśląc sobie moglibyśmy się załamać, jednak główna bohaterka nie przestaje walczyć o to, w co wierzy i udaje jej się zwalczyć wszystkie przeciwości losu.
Historia warta uwagi, polecam przeczytać.


4/5

4 komentarze:

  1. Oglądałam tylko film i wydał mi się taki... ciepły, pozytywny mimo wszystko. :) Książka troszkę mnie odstrasza tym, że nie ma tam zwykłej treści, a jedynie jakieś liściki czy coś :P Jednak jeżeli będę mieć taką okazję by przeczytać na pewno to zrobię :)
    http://pieknoczytania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam z calego serca, jedna z piękniejszych książek jakie czytałam. Poleciłam przyjaciółce i się zakochała :)

      Usuń
  2. Mi nie bardzo przypadła do gustu i strasznie długo się z nią męczyłam. :/ 510 stron mijania się o krok, aby być razem na ostatniej(!) stronie. Ugh. XD
    recenzje-koneko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Love, Rosie jest uroczą książką, ja osobiście przez formę, własnie listów, majli, nie mogłam się wbić w tę historię. Lecz jak przeczytałam ostatnią strone, nie chciałam aby ta książka sie już kończyła !

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Niezmiernie miło mi, że się tu znalazłeś. Skoro już poświęcasz mi chwilę zachęcam do skomentowania - Tobie zajmie to tylko chwilkę, a mi sprawi przyjemność i będę wiedziała, że ktoś obserwuje wpisy :)

• Konkurs •

• Konkurs •

• Konkurs •

• Konkurs •

© Izabella. Obsługiwane przez usługę Blogger.