15 sierpnia 2015

[16] Fannie Flagg - Smażone zielone pomidory

 Tytuł oryginału: Fried Green Tomatoes at the Whistle Stop Cafe
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 440

Evelyn przechodzi ciężkie chwile – twierdzi, że jest za młoda, żeby być starą, i za stara, żeby być młodą. Gdy odwiedza teściową w domu spokojnej starości, poznaje wiekową panią Threadgoode. Kobieta zaczyna opowiadać Evelyn historię swojego życia…
We wspomnieniach wraca do małego miasteczka w Alabamie. Są lata 30. XX wieku, dwie przyjaciółki – Idgie i Ruth – postanawiają otworzyć kawiarnię Whistle Stop Cafe. Wkrótce staje się ona ulubionym miejscem spotkań mieszkańców i przyjezdnych. Tu każdy gość może liczyć na pyszną pieczeń, aromatyczną kawę i kawałek ciasta z kremem kokosowym. Za smakowitym menu kryje się jednak o wiele więcej – namiętności, dramaty, śmiech, a nawet… zbrodnia.
Poznając losy przyjaciółek, Evelyn uświadamia sobie, że najwyższy czas dokonać w swoim życiu kilku istotnych zmian.

Ah... Cóż to była za powieść! Z tytułem spotkałam się już kilkakrotnie, pamiętam, kiedy swojego czasu przyjaciółka chciała ze mną oglądać film, który powstał na podstawie tej książki. Jednak tytuł, dośc oryginalny, mnie odrzucił i podziękowałam. I tak parę lat później ten sam tytuł mnie zaintrygował i wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Kilka tygodni później książka była w moim posiadaniu a kilka dni później została przeczytana. Zacznijmy od początku.

"Wiesz, serce może pękać, ale i tak bije dalej "

Fabuła rozkłada się na dwie części, w jednej mamy historię Evelyn Couch, kobiety, która przechodzi kryzys w swoim życiu i związku. Odwiedzając swoją teściową poznaje Ninny Threadgoode, która opowiada jej powoli historię swojej młodości, kiedy w miasteczku Whistle Stop dwie dziewczyny, Idgie i Ruth, prowadzą kawiarnię. Historia ta jest przepełniona śmiesznymi wydarzeniami, jednak jak to w życiu bywa nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli i nie zabrakło tutaj smutnych, wzruszających wątków.

"To zabawne. Kiedy jesteś dzieckiem, myślisz, że nigdy nie umrzesz, ale kiedy tylko stuknie Ci dwudziestka, czas zaczyna pędzić jak ekspres do Memphis. Tak sobie myślę, że życie dopadnie każdego. "

Jeśli chodzi o mnie na początku bardzo ciężko było mi się wbić w tę książkę. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na jej temat, a ja nie czułam tego fenomenu i byłam zawiedziona. Zastanawiałam się nawet, czy nie skończyć jej na początku. Ale co mi się nie spodobało ? Autorka przedstawiła nam wiele postaci, często musiałam wracać wcześniej, żeby ogarnąć kto opowiada daną rzecz, o kim jest mowa i kto jest kim. Jednak kiedy zaznajomiłam się z bohaterami było mi łatwiej i bardzo mi się spodobała. Do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać.
Historia przedstawiona jest z wielu miejsc, przy każdym rozdziale napisany jest rok i miejsce w którym dzieje się w tym momencie akcja.
Najczęściej sytuacja, którą Ninny opowiadała Evelyn w kolejnym rozdziale była rozwinięciem i opowiadał ją narrator trzecioosobowy. Nie zabrakło również cotygodniowego biuletynu, w którym po krótce były pokazane wydarzenia z Whistle Stop. Jak na jeden jak naprawdę było tego sporo, ale po pierwszych 100 stronach odnalazłam się i czytało mi się bardzo przyjemnie.
Co do jeszcze samych rozdziałów plusem, jak również minusem może być to, że wydarzenia nie są przedstawiane chronologicznie i trzeba wczytywać się w rok w którym dana sytuacja miała miejsce, bo można się pogubić jak niestety ja.

"Jeżeli istnieje coś takiego jak szczęście całkowite, to jest nim świadomość, że jest się na właściwym miejscu. "

Bohaterowie byli wykreowani bardzo dobrze. Główne postacie były naprawdę wspaniałe, czytając tę książkę miałam ochotę przenieść się do Whistle Stop i zaprzyjaźnić się z tymi wspaniałymi, ciepłymi ludźmi. Zżyłam się z nimi i ciężko było mi kończyć tą lekturę. Nie zapominając przy okazji o wspaniałej narratorce Ninny i jej przyjaciółce Evelyn.
Każdy bohater miał tutaj swoją historię, bardziej lub mniej tragiczną przez co można było jeszcze bardziej ich poznać i polubić. Dodatkowo bardzo spodobało mi się zakończenie, a także przepisy do potraw które serwowane były w Whistle Stop Cafe.

Podsumowując, "Zielone smażone pomidory" to naprawdę dobra książka i polecam ją każdemu, kto lubi rodzinne perypetie, historie obyczajowe, lub chce oderwać się od fantastyki. Fannie Flagg stworzyła wyjątkowe dzieło, które będzie się jeszcze czytać przez wiele lat. Muszę obowiązkowo przeczytać jej drugą powieść – "Babska stacja"

4/5


25 komentarzy:

  1. Jak tylko poczuję, że muszę odetchnąć od fantastyki, to sięgnę po tę książkę, tym bardziej, że już od dawna stoi na mojej półce.
    Podobnie jak Ty moja mama była zachwycona tą pozycją :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Już po przeczytaniu samego opisu książki zostałam zachęcona :D
    Postaram się z nią zapoznać ;)
    http://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł strasznie mnie rozśmieszył, dlatego chcę przeczytać tą książkę.
    Pozdrawiam.
    http://miedzy--stronami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie na początku odstraszył, choć nie powiem dość oryginalny.

      Usuń
  4. Słyszałam trochę na temat tej książki i chcę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej książce, ale nie przepadam za obyczajówkami, więc raczej nie sięgnę :)

    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł jest genialny :D
    Ale szczerze mówiąc fabuła mnie nie zainteresowała no cóż obyczajówki to nie moje klimaty

    Pozdrawiam
    blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzieś mi się obił ten tytuł, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie :p W każdym razie na pewno jestem zainteresowana przeczytaniem tej książki :)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele dobrego słyszałam o tej książce, jednak póki co nie miałam okazji jej przeczytać. Chętnie to nadrobię, wydaje się być naprawdę dobra. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama nie wiem, czy po nią sięgnąć.
    Tak jak Ciebie, mnie takie tytuły nie zawsze zachęcają, a wręcz dają znać, że książka będzie prosta i taka zbyt lekka. No nie wiem, może kiedyś :)
    Ale nie zaprzeczę, że tytuł ciekawy!

    www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja średnio przepadam za rodzinnymi historiami w roli głównej, jakoś mnie to wcale nie interesuje, wolę jak takie tematy poruszają filmy, a nie książki :)

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam, że na samym początku zainteresował mnie tytuł tej książki. Jest oryginalny, ale zarazem ciekawy. Taki inny. Co do fabuły, nie czytuję zbyt często powieści tego typu ale jeśli będę chciała kiedyś odpocząć od fantastyki, to może się skuszę na tę książkę :D
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ją w planach przy najbliższych zakupach książkowych!

    http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałam przeczytać tę książkę, a po Twojej recenzji jeszcze bardziej tego pragnę. Chyba niedługo jej poszukam ;)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Chmm historia prosta i ciekawa, choć nie wiem czy by nie zanudziła akurat mnie. No ale nie dowiem się jak nie przeczytam. ^-^

    OdpowiedzUsuń
  15. Kojarzę tytuł książki, ale jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło. Może kiedyś po nią sięgnę, bo jednak trochę mnie zaintrygowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka ta chyba nie jest dla mnie, choć brzmi dość ciekawie mogłabym się przy niej zanudzić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hejka! Nominowałam Cię do Słownik Sztugi TAG.
    Więcej info: http://miedzy--stronami.blogspot.com/2015/08/sownik-sztuki-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba nie mój typ, raczej nie przeczytam. :)

    Dawniej biblioteczka-eileenjoy.blogspot.com, a teraz recenzandia.blogspot.com - zapraszam x

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku! Niezmiernie miło mi, że się tu znalazłeś. Skoro już poświęcasz mi chwilę zachęcam do skomentowania - Tobie zajmie to tylko chwilkę, a mi sprawi przyjemność i będę wiedziała, że ktoś obserwuje wpisy :)

• Konkurs •

• Konkurs •

• Konkurs •

• Konkurs •

© Izabella. Obsługiwane przez usługę Blogger.