- Tytuł oryginału: Sky on fire
- Cykl: Monument 14
- Wydawnictwo: Rebis
- Liczba stron: 280
- Kilkanaścioro dzieci. Jeden supermarket, Milion rzeczy, które mogą pójść źle.
Zostańcie na miejscu albo uciekajcie do Denver.
Grupka nastolatków i młodszych dzieci - uwięziona w supermarkecie, w którym ukryła się przed serią coraz to większych katastrof - uczy się, jak przetrwać i zorganizować sobie schronienie przed chaosem. Pojawienie się obcych z zewnątrz burzy ich kruchy spokój i prowadzi do kolejnej tragedii, choć też daje dzieciom promyk nadziei. Okazuje się, że z lotniska w Denver władze ewakuują ludzi w bezpieczne miejsca. Jeśli tam dotrą, być może spotkają rodziców i zostaną ocaleni. W obliczu trudnej decyzji grupa się dzieli: Dean postanawia zostać w sklepie wraz ze swoją ukochaną Astrid i trójką maluchów, a jego brat Alex razem z pozostałymi wyrusza w najeżoną niebezpieczeństwami podróż do niepewnego celu. Świat po kataklizmie jest jednak jeszcze gorszy, niż się spodziewali. Ale i w sklepie wcale nie jest bezpieczniej...
Nikt nie wie, że wojsko ma własne radykalne plany, jak uporać się z następstwami tsunami.
Zaczynając historię z tą trylogią nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba. Cały pomysł na historię wydawał mi się nowy, bo nie czytałam jeszcze książek, gdzie dzieci zamknięte w supermarkecie z powodu katastrofy biologicznej musiałyby walczyć o życie. - Ta część również mi się podobała, jednak była inna niż pierwsza. Tutaj narracja była bowiem rozdzielona na Deana, który był narratorem pierwszej części i jego brata Alexa, który pojechał z połową grupy do Denver w poszukiwaniu pomocy. Takim sposobem zostajemy informowani co dzieje się w drodze na lotnisko w Denver i supermarkecie.
- Mimo, iż w tej części było więkcej akcji, dodatkowo była ona podzielona, bardziej podobała mi się pierwsza część. To, jak dzieci były zdane na siebie w supermarkecie całą grupą wydaje mi się ciekawsze, niż kilka osób które tam zostało i kilka, które wyruszyły pustymi drogami po pomoc do Denver. Pamiętam, że pierwszą przeczytałam w jeden dzień, bo tak mnie wciągnęła. Tą natomiast czytałam trochę dłużej, nie zainteresowała mnie na tyle, żeby spędzić nad nią cały dzień.
- Nie znaczy to jednak, że ta część była zła. Było tutaj wiele emocjonujących momentów, kiedy nie wiadome było co stanie się z bohaterami.
- Jeśli chodzi o bohaterów, tutaj też było gorzej. Nie zżyłam się praktycznie z żadnym, może tylko bardziej polubiłam Alexa, który w poprzedniej części nie był taką ważną postacią, a tutaj stał się narratorem.
- Najmłodsze dzieci, które wyruszyły do Denver natomiast bardzo mnie irytowały. Poprzednio nie odczuwałam tego tak bardzo jak tutaj. Na każdym kroku marudziły i nie czytało się tych fragmentów przyjemnie.
- Mimo wszystko polecam tę serię, nie zawiodłam się czytając jej, bo nie wymagałam od niej zbyt dużo.
- 3/5
07 sierpnia 2015
[15] Emmy Laybourne - Monument 14. Niebo w ogniu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
© Izabella. Obsługiwane przez usługę Blogger.
Czytałam pierwsze dwa tomy i mnie też bardziej podobała się pierwsza część. Druga to już nie było to samo i przez zakończenie jakoś nie mam ochoty brać się za ostatni tom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Nie czuję żeby to była książka dla mnie :< zupełnie nie moje klimaty :<
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Czytam książki o podobnej tematyce, ale ta mnie nie zaciekawiła. Także raczej jej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Ciekawa okładka, w sumie zainteresowana jestem, ale jescze zobaczę, czy przeczytam.
OdpowiedzUsuńPS. Zmieniłaś wygląd bloga? Ładnie tu :)
Insane z http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńNie czytałam, ale mam ogromną ochotę na tą książkę i chyba za niedługo ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Dużo słyszałam o tej trylogii i opinie były bardzo różne, dlatego sama postanowilam się przekonać czy jest dobra i mam zamiar wkrótce ja przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :)
No, no nie powiem ale bardzo mnie zaciekawiła ta książka. Chętnie jej poszukam.
OdpowiedzUsuńTrochę przypomina mi "Mgłę" Stephina Kinga.
Pozdrawiam ciepło ♥
http://kochamczytack.blogspot.com
Nie czytałam żadnego tomu z tej serii ale jestem bardzo ciekawa tej książki ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie :)
http://poczytajmycos.blogspot.com/
nie znałam, ale chyba nie temat dla mnie :)
OdpowiedzUsuńplusem jednak jest mniej niż 300 stron :))
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Zdecydowanie - szybko się czyta, a akcja nie jest sztucznie przedłużana.
UsuńDużo osób polecało mi tę trylogię, jestem jej bardzo ciekawa więc pewnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://alejaczytelnika.blogspot.com/
Jestem w trakcie czytania pierwszego tomu i póki co jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że drugi tom wypada gorzej, ale nieraz tak bywa :)
Ważne, że chociaż pierwszy jest ciekawy :)
UsuńMam w planach przeczytać tę książkę ;) Ładny blog.
OdpowiedzUsuń+ przy okazji zapraszam na mojego bloga (od jutra zaczynam): http://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/
Nie sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://miedzy--stronami.blogspot.com/
Po przeczytaniu Twojej recenzji baardzo chcę ją przeczytać! Uwielbiam książki o takiej tematyce! :)
OdpowiedzUsuńkacik-czytelnika.blogspot.com
Bardzo chciałam przeczytać tę serię, bo myślałam, że jest dobra, ale po Twojej recenzji, chyba po nią nie sięgnę, niestety jakoś mi się już nie widzi :c
OdpowiedzUsuńdesiaczyta.blogspot.com :)
Ciekawy blog, zapraszam do siebie. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta trylogia, jednak na jakiś czas mam dosyć serii, więc dopadnę ją kiedy indziej. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://antosia-czyta.blogspot.com/
Nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń